Uważaj jeśli masz ten objaw, to może być Omikron: subwariant BA.5
Omikron wykryto zimą, ale teraz dominuje już na świecie i wypiera pozostałe warianty. Zakażeni przechodzą chorobę łagodniej, ale szybciej zarażają się od siebie. Brytyjska aplikacja ZOE COVID, w której chorujący zgłaszają swoje dolegliwości, wskazuje, że u chorych dominuje jeden objaw.
Uważaj na pojawiające się nagle zmęczenie
82 proc. osób zakażonych subwariantem Omikron BA.5 w Wielkiej Brytanii odczuwała ogromne zmęczenie w początkowym okresie zakażenia. Określiła je jako rodzaj skrajnego zmęczenia lub uczucia wyniszczenia, które utrzymuje się pomimo odpoczynku lub dobrego snu w nocy.
Zapowiadające COVID-19 zmęczenie to rodzaj codziennej niemocy, która nie pozwala nam wstać z łóżka, wejść po schodach. Taka słabość pojawia się zwykle w pierwszym tygodniu choroby i trwa średnio od pięciu do ośmiu dni. Jednak ten symptom może utrzymywać się znacznie dłużej.
Wirus umiejscawia się bliżej mózgu
Brytyjscy lekarze zwracają uwagę, że zmęczenie jest też powiązane z tzw. mgłą mózgową, czyli brakiem kojarzenia i koncentracji. Wirus może też powodować utratę węchu i szumy w uszach, choć w przypadku tej mutacji zdarza się to rzadziej. Jak podkreśla twórca aplikacji ZOE COVID, prof. Tim Spector z King's College London tych symptomów nie można lekceważyć, bo mogą świadczyć o tym, że wirus jest usytuowany bliżej mózgu.
Omikron BA.5 – najczęściej występujące objawy
Zakażenie mutacją Omikron w wersji BA.5 nie różni się mocno od poprzednich wersji wariantów. Daje najczęściej objawy przeziębienia. Do najczęstszych objawów należy:
- katar,
- kaszel,
- zatkany nos,
- ból głowy,
- drapanie i ból gardła,
- utrata smaku,
- utrata węchu,
- biegunka,
- wymioty,
- brak apetytu,
- gorączka,
- dreszcze,
- ból całego ciała.
Ile czasu trwa zakażenie subwariantem Omikron BA.5
Zakażenie subwariantem Omikron BA.5 trwa od 4 do 6 dni. To krótszy czas niż przy zakażeniu wariantem Delta, które trwało ponad tydzień. Mniej jest też hospitalizacji, natomiast często dochodzi do powtórnych zakażeń, nawet wśród osób zaszczepionych. Patogen częściej atakuje teraz górne drogi oddechowe, a nie płuca jak to miało miejsce w przypadku wcześniejszych zakażeń.